Replika : Gemma i Lira - Lauren Oliver

   

    Historia jest napisana z 2 perspektyw :

  Gemmy : prowadzi zwyczajne ,nudne życie ,ma najlepszą przyjaciółkę April (obie uważają się za kosmitki wśród ludzi ,albo ludzi wśród kosmitów) i ciągle choruję



  Liry : repliki ,która całe swoje życie była sama ,traktowana jak śmieć codziennie badana ,zamknięta ,pilnie strzeżona wraz z pozostałymi i odcięta od zwyczajnego świata



 W wyniku pewnych okoliczności dziewczyny się spotykają ,a ich świat i wszystko co do tej pory znały ulega zmianie. Nic nie jest tak oczywiste jak się na początku wydaje. Okazuje się ,że żadna z dziewczyn nie jest tym kim myśli ,że jest.


 Kim są repliki ? Jak powstały ? Do czego służą ? Kim jest każda z dziewczyn ? Czy mają coś ze sobą wspólnego ? Czym jest Haven ? I czy są same ? Co jest prawdą ,a co wierutnym kłamstwem ? I jak sobie z tym wszystkim poradzą ?



 Jak autorka sama piszę już na początku chce pokazać jak wygląda świat z innej perspektywy ,że każdy widzi go inaczej ,inaczej na niego patrzy. Myśle ,że to dobry zabieg ,zarówno pod względem fabuły (lepiej możemy zrozumieć co czuły i myślały w danej chwili bohaterki ,jak to odbierały ,bardziej się wczuć) ,jak i bardziej zrozumieć ludzi ,że nie każdy widzi świat jak my ,że wszystko jest inne ,w zależności od osoby ,która patrzy ,a doświadczenia zmieniają ludzi.


 Dzięki takiemu zabiegowi możemy dowiedzieć się ,co przeżywała każda z dziewczyn zanim ich świat wywrócił się do góry nogami ,jak wyglądał ich każdy dzień. Co czuły i myślały przez cały czas. W niektórych momentach coś jest pomijane ,a u innej z dziewczyn powiedziane ,zapewne po to ,by pokazać ,że niektóre rzeczy są dla jednych istotne ,a dla drugich nieważne. Narracja jest trzecioosobowa liczby pojedynczej (Lira powiedziała ,Gemma pomyślała ...)



 Sama nie wiem co mam myśleć o tej książce. Z jednej strony podobała mi się ,w niektórych momentach ciekawiła i chciałam czytać dalej ,ale gdy odkładałam ją trudno było mi wziąść ją z powrotem do ręki. Nie wiem ,czy to kac książkowy ,zastój czytelniczy ,czy może to przez to ,że w zeszłym roku przeczytałam 2 książki autorek ,które prawie lub całkowicie nic więcej nie napisały oprócz tych pozycji ,a były one tak świetne ,że ... sami wiecie. Nie wiem ,czy to moja wina ,czy książki ,ale chyba raczej moja ,bo jak pisałam ,w niektórych momentach mnie ciekawiła ,czasem o niej myślałam i zastanawiałam się co będzie dalej ,jak to się skończy ,ale gdy ją odkładałam nawet wtedy trudno było mi wziąść ją z powrotem do ręki. A na początku tego roku dodatkowo miałam pogrzeb ,także rozumiecie. Ciężkie czasy ...

  Wracając : myślę ,że to jednak moja wina ,bo książka mi się podobała ,może nie aż tak ,by została moją ulubioną ,ale jednak na tyle ,by chcieć dowiedzieć się co było dalej.

 W zeszłym roku widziałam u niektórych ,że nie tylko ja tak miałam (choć nie koniecznie z tą książką) ,że niektórzy chcieli ,ale nie mogli dalej czytać. Napiszcie ,czy niemoc czytelnicza też was dopadła ?

 Podsumowując : historia jest ciekawa ,czasami wciągająca ,nie zabrakło w niej chwil strachu o losy bohaterów ,znajdzie się tu pościg i zwroty akcji ,kilka zaskoczeń ,jak również niewiadomych. Odkrywamy wszystko wraz z bohaterkami. Jeśli interesują was takie pozycje to ta jest dla was.

Komentarze

Popularne posty